Kosmetyczne podsumowanie 2018 roku.

Witajcie Kochani ,w tym miesiącu bardzo mało mnie tutaj ,częściej można mnie spotkać na instagramie → @alexxia_pe  . Dziś mamy ostatni dzień 2018 roku ,więc postanowiłam przygotować dla Was małe kosmetyczne podsumowanie i pokazać Wam moje kosmetyki ,które z czystym sumieniem mogę nazwać odkryciami tego roku. Wszystkie te rzeczy są łatwo dostępne i niedrogie ,więc mam nadzieję że któryś z moich ulubieńców przypadnie Wam do gustu. 

I tak na koniec ,życzę Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku ,abyście mogli w pełni realizować swoje pasje ,żeby zdrowie Wam dopisywało cały rok i żebyście mogli spełnić swoje marzenia ! ♥️♥️


a teraz przechodzę do kosmetyków :
  • puder Miss Sporty "Perfect to Last"- długotrwały, perfekcyjny wygląd w niskiej cenie. Ten trwały, prasowany puder doskonale matuje skórę i utrwala makijaż nawet do 10 godzin, bez konieczności poprawek.Moja skóra często lubi się zaświecić ,a dzięki Perfect to Last moja skóra jest cały dzień perfect i nie muszę się martwić o jej wygląd.

  • podkład Miss Sporty "Perfect to Last 24h"- Podkład mimo tego ,że jest bardzo lekki ,zapewnia bardzo dobre krycie bez efektu maski.Zakrywa wszelkie niedoskonałości ,pozwalając przy tym skórze oddychać. Ładnie wtapia się w skórę, dając naturalny wygląd i komfort "noszenia" .Nie zauważyłam żeby po czasie zmienił swój kolor. Dodatkowym plusem jest bardzo ładny i przyjemny zapach ,nie spotkałam jeszcze tak pachnącego podkładu. 

  • błyszczyk Wibo "Spicy Lip Gloss"- Ten błyszczyk jest genialny ! nie klei się i nie rozlewa się poza kontur ust jak to zazwyczaj dzieje się z błyszczykami . Daje wrażenie "mokrych" ust ,przepięknie mieni się i optycznie powiększa usta. Efekt pieczenia jest ( przy najmniej u mnie ) bardzo delikatny. Spokojnie można go nazwać "tańszym" zamiennikiem błyszczyków z górnej półki cenowej. Na ustach wygląda obłędnie, efekt delikatnego holo jest cudny. Co ważne błyszczyk nie wysusza ust. Jest średnio trwały - ale to normalne przy błyszczykach. 

  • tusz Eveline "Extension Volume, False Definition 4D & Waterproof Mascara" - Kupiłam go ponieważ był to jedyny tusz wodoodporny w sklepie. Doświadczenia z takimi tuszami mam przeróżne , a że tej firmy jeszcze nie próbowałam to od razu zabrałam się na testy. Tusz pomalowany o godzinie 8 rano ,przetrwał do samego wieczora bez ani jednej poprawki, przez ten cały czas ani razu nie rozmazał się ( wychodząc na dwór od razu z moich oczu leci morze łez ) ,ma rewelacyjną szczoteczkę - idealnie rozczesuje rzęsy i wydłuża je. Kupiony za grosze ,wart polecenia.

  • pomadka Miss Sporty " Matte to Last 24h"- matowa szminka. Przecudowna aksamitna formuła sprawia że pomadka na ustach jest niewyczuwalna. Nie ma nic gorszego ,jak twarda "skorupa" na ustach. Delikatny słodki zapach jest tu kolejnym plusem. Najważniejszym punktem tej recenzji jest trwałość. Każda z nas lubi jak pomadka utrzymuje się długo i nie schodzi po pierwszym posiłku . Moja na ustach przetrwała ok 5 godzin ( jadłam i piłam normalnie ) później kolor tak ładnie się "zjadł" że nawet nie było to bardzo widoczne. 

  • baza i tusz Oriflame "Giordani Gold" - dzięki silikonowym szczoteczkom rozczesują i niesamowicie wydłużają rzęsy. Dzięki bazie trwałość tuszu znacznie się wydłuża,a rzęsy wyglądają przepięknie.


  • dwufazowy płyn micelarny  Dermedic "Hydrain 3" - Jeden z lepszych płynów do demakijażu jakich używałam. Płyn zawiera składniki aktywne takie jak woda termalna, 
    kompleks Fortilash, Hydroveg VV ( Kompleks składników NMF (mocznik, lizyna, sól sodowa kwasu PCA, kwas mlekowy), obecnych w zdrowej skórze. Odpowiedzialny jest za utrzymanie nawilżenia w jej warstwie rogowej.), Gliceryna. Płyn świetnie radzi sobie z każdym rodzajem makijażu , doskonale usuwa wszelkie zanieczyszczenia.Nie pozostawia tłustej warstwy, nie podrażnia oczu ,nie uczula ,jest hypoalergiczny. Często po płynach dwufazowych szczypały i swędziały mnie oczy , po płynie Dermedic nic takiego nie miało miejsca. Produkt testowany klinicznie i okulistycznie.



  • rozświetlacz Sensique "Highlighting Powder" - Absolutny hit ! Rozświetlacz daje efekt pięknie mieniącej się tafli. Posiada maleńkie drobinki które odbijają światło. Ma lekko złoty kolor ,bardzo długo utrzymuje się na skórze ,nie podrażnia i nie uczula. Jest fenomenalny ,a co również ważne kosztuje grosze. Uwielbiam go ,a każdy makeup z jego użyciem wygląda perfekcyjnie.


  •  szampon L'biotica "Professional Therapy, Blond Toner Shampoo"- Firmie L'biotica ufam więc bez żadnego wahania rozpoczęłam testowanie. Po zastosowaniu szamponu moje włosy - jak zawsze ,wyglądały jak po wizycie w dobrym salonie fryzjerskim ,były lśniące , gładkie i przyjemne w dotyku. Szampon pozwala mi zachować piękny ( taki jak chciałam ) odcień blondu , neutralizuje żółty kolor i dodatkowo intensywnie ożywia włosy. Po raz kolejny L'biotica udowodniła ,że w pielęgnacji włosów nie ma sobie równych .

  • żel do mycia twarzy AA "formuła biozgodności" - Nawilżający żel do mycia twarzy wspiera prawidłowe funkcjonowanie cery normalnej i mieszanej. Dokładnie oczyszcza, nie zaburzając równowagi hydrolipidowej i nie powodując uczucia ściągnięcia.Najlepszy żel jaki używałam, świetnie oczyszcza i regeneruje skórę. 


  • nawilżająca woda micelarna AA "Skin Food" - usuwa wszelkie zanieczyszczenia i pielęgnuje skórę już na etapie demakijażu. Skutecznie odświeża, chroni przed przesuszeniem i nie narusza równowagi fizjologicznej, w efekcie skóra jest miękka i ukojona. Moje ulubione wody micelarne ( miałam również wersję z ryżem ) ,nigdy mnie nie podrażniły ani nie uczuliły ,jedynie to żałuję że nie zmywają makijażu wodoodpornego. 


  • krem L'oreal Paris "Hydra Genius Aloe Water" - prawdziwy geniusz w dziedzinie pielęgnacji i nawilżenia skóry. Płynna pielęgnacja zainspirowana azjatyckimi rytuałami pielęgnacyjnymi ma silne właściwości nawilżające. Sam krem jest bardzo lekki i szybko się wchłania,ma konsystencję żelu , nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. W składzie znajdziemy min wodę aloesową - esencję z aloesu - naturalny składnik bogaty w substancje odżywcze , kwas hialuronowy - składnik aktywny zdolny do wiązania cząsteczek wody, wspierający utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia w skórze. Dodatkowo produkt ma piękne i eleganckie opakowanie z dozownikiem plus przepiękny zapach ,który nie jest denerwujący ani duszący. Po tygodniu regularnego używania widać i czuć różnicę w jakości skóry - jest bardzo dobrze nawilżona i miękka i gładka.



  • perfumy Police "Miss Beat" - Mają mega czaderskie opakowanie ! 
    jestem zachwycona na maxa , dawno nie widziałam tak fajnych perfum . Zapach jest bardzo kobiecy ,wyrazisty ,intensywny ale nie duszący - jest po prostu piękny.


  • perfumy Oriflame "Essenza" - te perfumy okazały się hitem. Kwiatowo-drzewna kompozycja z nutą Kwiatu Pomarańczy jest dość ciężkim ale nie duszącym zapachem. Perfumy są trwałe i po prostu przepiękne. Jeśli będziecie miały okazję to koniecznie powąchajcie.



  • serum/podkład Lumene "Invisible Illumination" - serum tonujące które zawiera arktyczną wodę źródlaną, ekstrakt z nasion arktycznej maliny moroszki oraz przeciwzmarszczkowe peptydy.Serum ma za zadanie nawodnić ,odmłodzić i odżywić skórę. Super lekka i bardzo płynna konsystencja doskonale "stapia" się ze skórą. Ma przepiękny zapach i efektowną buteleczkę. Skóra po użyciu tego serum jest niesamowicie gładka ,rozświetlona ,wygląda po prostu pięknie. Serum nie uczula ,nie podrażnia. W składzie nie znajdziemy parabenów, donorów, oleju mineralnego i formaldehydu. Dużym plusem jest fakt że kosmetyk nie jest testowany na zwierzętach. 


i to by było na tyle ,jeśli macie jeszcze jakieś pytania ,piszcie śmiało komentarze ,albo zapraszam Was na mojego ig ( link na początku postu ) 









Komentarze

#obserwujący